23 marca, 2023

W sprawie ogławiania zdjęć kilka

22 marca 2023. Przykłady dokładnie ogłowionych drzew z placu w Lund wywołały reakcję Anonimowego (słuszną zresztą), a ja wkrótce zabrałem się za sfotografowanie wyjątkowo rozłożystego (jak na Polskę) drzewa, przypominającego mi tropikalne banyany, na Polach Mokotowskich. Bliższe oględziny:

pokazały, że drzewo to ma przycięte gałęzie, a z końcówek wyrastają młode pędy, nazywane czasem przez ogrodników wilkami. Drzewo zostało również zabezpieczone płotkiem (z obciętych gałęzi?), żeby to co pozostało w powietrzu nie zwaliło się komuś na głowę.

Sens całej operacji i ciekawe nazewnictwo można znaleźć na tabliczkach (widać je na zdjęciach):


6 komentarzy:

  1. Dobra robota ogrodników z Zieleni Miejskiej. Przycieli z głową tak, że mokotowski banyan nie straszy wiechciami gałązek-odrostów. To cała sztuka, bo nieraz zamiast solidnej gałęzi wyrastają mało ciekawe wilki (wiem coś o tym). W tym wypadku poszczególne konary przycinano daleko od pnia, dzięki czemu drzewo cieszy w lecie malowniczą koroną. Co do płotka, to jak się zdaje, znacznie utrudnił rozmaitym akrobatom korzystanie z ćwiczeń na drążku oraz młodzieżowe posiady, niegdyś nagminne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Banyany na ogół zachęcają do gromadzenia się w ich cieniu i mniej lub bardziej walne zgromadzenia odbywają się pod nimi lub przy nich. Ten warszawski banyan w cudzysłowie wydaje się rzeczywiście nie być w najlepszym stanie i chyba nie jest obecnie dobrym miejscem na posiady i ćwiczenia akrobatyczne. Z drugiej strony mania wszelkiej władzy do zakazywania i nakazywania przekracza często granice rozsądku. Będę obserwował sytuację, zwłaszcza wiosną i latem. Liczę na wsparcie w sprawie "cennego drzewa". A co to właściwie za drzewo (na tabliczkach brak tej informacji)?

      Usuń
    2. Klon jesionolistny, gatunek inwazyjny, tyle że rodzaju męskiego, więc nie wytwarza nasion czyli inwazja zatrzymana na wszystkich frontach. Zasieki z jednej strony dla bezpieczeństwa spacerowiczów, ale z drugiej dendrolodzy uznali, ze korzenie zostały naruszone w miejscach wspinaczkowych. Więc chodzi przy okazji i o bezpieczeństwo banyana.

      Usuń
    3. Serdeczne dzięki! Kto by pomyślał: klon jesionolistny tak się rozprzestrzenił!

      Usuń
    4. Warto chyba wkrzesić starą, poetycką tradycję opiewania wartych tego drzew, od Horacego przez Jana z Czarnolasu, a być może nie kończącą się na Leopoldzie Staffie:

      Twych wdzięków opisać,
      Nie jestem dziś w stanie,
      Zbyt wiele Twych zalet,
      Dostojny banyanie.

      Gdy śnieg sypał mokry,
      Deszcz siekł niesłychanie,
      Wędrowca przed burzą,
      Chroniłeś, banyanie.

      Tyś trudów tysiące,
      Ponosił bez mała,
      Gdy na Twych konarach,
      Wciąż dziatwa hasała.

      Pod twym to listowiem
      Radość kwitła wszelka,
      Gdy dno pokazała,
      Niejedna butelka.

      Przy Tobie piękniejszy
      Mokotów i świat,
      Rośnij nam banyanie,
      Następnych sto lat!

      Usuń
    5. To się doczekał! (banyan mokotowski). Tyle lat przechodziłem niepodaleczko, ale dopiero jak zauważyłem, że go ktoś fotografuje, to się zainteresowałem. Serdeczne podziękowania za wsparcie poetyckie - tego jeszcze na tym blogu nie było.

      Usuń