28 kwietnia, 2020

Piramidy Meksyku: Cholula

17 listopada 2011. Tego dnia odwiedziliśmy piramidę w miejscowości Cholula niedaleko dużego meksykańskiego miasta Puebla, na wschód od stolicy. Piramida i związane z nią centrum religijne były ważnym miejscem kultu mniej więcej w tym samym czasie co Teotihuacan, czyli w pierwszym tysiącleciu naszej ery. Kiedy do Meksyku dotarli Hiszpanie, była już tylko zarośniętym wzgórzem:
Hiszpanie pod koniec XVI wieku splantowali wierzchołek i wybudowali na wzgórzu duży kościół. Dopiero prace archeologiczne w XX wieku pozwoliły na, ciągle jeszcze powierzchowne, poznanie tego centrum kultury mezoamerykańskiej. Podobno schodzili się tu wodzowie nawet z bardzo daleka, żeby uzyskać potwierdzenie swojej funkcji (coś jak Polinezyjczycy przypływający na Raiatea).

Archeolodzy wydrążyli ok. 8 km tuneli pod piramidą, aby poznać jej wewnętrzną strukturę i etapy budowy. Piramidy w Meksyku powstawały zwykle poprzez nadbudowywanie nowej warstwy na starej piramidzie. W przypadku Choluli wyglądało to mniej więcej tak:
Obecnie można przejść pod piramidą tunelem liczącym ok. 800 m z południa na północ, reszta podziemi jest zamknięta dla publiczności. Niestety w czasie naszej wizyty ten publiczny tunel też był zamknięty ze względu na prace konserwacyjne. Po dokładnych pomiarach okazało się, że piramida w Cholula jest prawdopodobnie największą budowlą świata pod względem kubatury, większą nawet od piramidy Cheopsa, chociaż znacznie od niej niższa (donoszą co prawda, że w gwatemalskiej dżungli znajduje się jeszcze większa piramida, ale jak na razie nikt jej nie badał). Archeolodzy odgrzebali również place i budynki przed głównym wejściem na piramidę:
Jednym z ciekawych obiektów jest Plac Trzech Ołtarzy:
Tak wygląda jeden z nich:
Kilka ujęć nakładających się na siebie struktur z różnych epok:
 
 
Chyba najbardziej fascynującym znaleziskiem archeologicznym są murale znajdujące się przeważnie na zewnętrznych ścianach budynków (zabezpieczone dachem):
Najlepiej zachowany jest Mural Biesiadników długi na 57 metrów. Oto kilka postaci (niektóre w maskach):
 

 
 
Estetyka godna XX wieku! Mają to być mężczyźni i kobiety raczący się pulque, sfermentowanym sokiem z agawy, na co podobno wskazują charakterystyczne dla tego trunku naczynia. Inny fryz jest skomponowany z takich główek:
Prace archeologiczne podjęto z myślą o pełnej rekonstrukcji piramidy, tak jak to zrobiono w Teotihuacan. Okazało się jednak, że nie ma na to szans, pomijając już fakt, że jej spora część została zniszczona przy budowie szosy i toru kolejowego. Skończyły się fundusze na dalsze badania, pozostały rekonstrukcje niewielkich fragmentów:


Stający na szczycie duży kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy jest miejscem pielgrzymkowym:
 

Z dużego tarasu przed kościołem roztaczają się rozległe widoki:
między innymi na potężny klasztor franciszkanów (w środku zdjęcia) zbudowany na miejscu świątyni Quetzalcoatla:
Świątynię mieli wznieśli w XII wieku przybysze z Tuli, którzy zepchnęli dotychczasowych mieszkańców, związanych z piramidą (choć już podupadłą), nieco na południe. Do dziś Cholula zachowała wyraźną strukturę dwu-etniczną.

20 kwietnia, 2020

Piramidy Meksyku:Teotihuacan

Czekam, jak wiecie, na wizytę u egipskich piramid. Ale jednym z największych obszarów gdzie budowano piramidy jest Ameryka Środkowa i Południowa (Andy i wybrzeże Pacyfiku). Można tam znaleźć największą (pod względem kubatury) piramidę świata oraz rówieśniczki wielkich piramid egipskich. Pokażę stopniowo, co mam "w tym temacie" w swoim archiwum.

18 lipca 2010. Teotihuacan to wielkie centrum religijne i "przemysłowe" ok. 40 km na północny wschód od miasta Meksyk. A raczej było takim w okresie od II do VII-VIII wieku naszej ery. W czasach największego rozkwitu liczyło prawdopodobnie dobrze ponad 100 000 ludności, co stawiało je w liczbie sześciu największych miast świata tej epoki. Piramida Słońca to pierwsza wielka ceremonialna budowla Teotihuacan - powstała w I wieku n.e.:
Piramida Słońca jest uznawana za trzecią największą piramidę świata. Nazewnictwo (łącznie z samą nazwą Teotihuacan, czyli mniej więcej "Miejsce, skąd pochodzą bogowie") pochodzi od Azteków, którzy zastali tu tylko ruiny. Nawet język, którym posługiwali się twórcy Teotihuacan nie jest znany. Na szczyt piramidy można wejść:
 
To była akurat niedziela, większość turystów to Meksykanie, ale nie wszyscy:
Druga wielka piramida Teotihuacan została nazwana Piramidą Księżyca:
Piramida Księżyca jest dostępna tylko do poziomu pierwszego tarasu, ale dobre i to. Z góry dobrze widać wielki system ołtarzy pod piramidą:
oraz Piramidę Słońca i tzw. Aleję Zmarłych na prawo od piramidy:
Nazwę tej "alei" nadali Aztekowie, którzy uznali ustawione wzdłuż niej "piramidki" za grobowce. Archeolodzy twierdzą jednak, że były to "podmurówki" pod małe świątynie. Aleja była prawdopodobnie drogą procesyjną pomiędzy Piramidami Słońca i Księżyca a znajdującą się na jej przeciwnym krańcu, po lewej stronie, Piramidą - Świątynią Pierzastego Węża, Quetzalcoatl'a, boga niezwykle ważnego w tym obszarze kulturowym:
Piramida jest nieduża, obecnie mocno zniszczona, ale pozostały na niej resztki bogatego zdobienia:
Głowa Pierzastego Węża:
i boga deszczu Tlaloka w charakterystycznych "okularkach":
Tyle zostało ze schodów prowadzących na piramidę:

Rampy schodów i każdy stopień piramidy były kiedyś pokryte rzeźbami, z których pozostała tylko mała część. Pod Piramidą Pierzastego Węża odkryto przypadkowo w 2003 roku długi tunel na głębokości kilkunastu metrów, pełny rozmaitych przedmiotów i ozdób.
Wróćmy w pobliże Piramidy Księżyca. Jedna z bocznych piramidek:
W okolicznych salach pod dachem zachowały się freski:


Po co w tym górzystym kraju budowano piramidy? Dlaczego to olbrzymie, wieloetniczne miasto z rozlicznymi i dalekimi kontaktami zostało opuszczone? Pozostawiło po sobie żywą tradycję aż do przybycia Hiszpanów... A jakie ofiary składano na ołtarzach?
Nie mam odpowiedzi na te pytania, ale nie chciałbym leżeć na żadnym z tamtych ołtarzy.

W sumie, warto było pobiegać po tych stopniach, żeby zajrzeć w przynajmniej niektóre miejsca, ale nie starczyło czasu na muzeum. To był olbrzymi obszar, którego większość jest ciągle pod ziemią, przebadano tylko ceremonialne centrum, a i to nie całe. Może jeszcze będzie okazja?

 


 
  







16 kwietnia, 2020

Wioska z kamienia

Sierpień 2009. Jeszcze jedno wspomnienie z Bretanii, ale tym razem nie o megalitach. Właściciel hotelu w Carnac opowiedział mi o małej wiosce w pobliżu, gdzie wszystkie domy są zbudowane z kamienia. Wsiadłem na rower i pojechałem obejrzeć. Miejscowość (nie więcej niż 20 domów) bardzo zadbana, pusto, ale widać, że chyba mieszczanie wykupili te domy na domki letnie (do morza niedaleko). Nie pamiętam jej nazwy, rowerem nie było to więcej niż 30 - 40 minut, ale zachwyciła mnie prostota tej architektury. Może jeszcze komuś się spodoba?
 
 
 
 
 
I jeszcze jako bonus wnętrze kościoła: