29 września, 2019

Jezioro Strzeszyńskie koło Poznania

Sobota, 28 września 2019. Dzisiaj dla odmiany kilkugodzinny spacer wokół Jeziora Strzeszyńskiego, leżącego ok. 10 km na północ od Poznania (kierunek na Oborniki), i trochę wczesnojesiennych impresji z Wielkopolski. Zaczniemy od efektownej brzozy prawie już skonsumowanej przez jemiołę:
Kora na dole czarna, na górze biała, ale jest też obszar przejściowy:
Niektóre brzozy kończą inaczej:
Ale można natrafić i na takie obrazki:
Ochrony przed bobrami wymagają przede wszystkim młode dęby rosnące nad brzegiem mokradeł:
Jezioro ma natlenianą wodę:
i można w nim znaleźć przeróżne stwory wodno-powietrzno-ziemne:

Plaży w okolicy wiele:
ale miłośnicy metalu, gumy i własnych mięśni też tu znajdą coś dla siebie:
A obok? Pozostawienie śladów po tej katastrofie dobrze świadczy o Poznaniakach:
 
Drogi leśne, kanały, mokradła:



Jeszcze jezioro w całej jego krasie:
i atrakcje czekające na amatorów kąpieli:
(niestety zdjęcie było robione pod słońce)



 



28 września, 2019

Zielona Góra 2

Piątek, 27 września 2019.  Zdjęcia Zielonej Góry pochodzą z dwu krótkich spacerów w środę i czwartek, ale prezentuję je razem w dwu odcinkach. Zielona Góra nie była zniszczona w czasie działań wojennych, zachował się średniowieczny układ miasta i wiele zabytkowych kamieniczek (co prawda nie tak starych), ale również duże partie miasta z XIX i XX wieku:



Pisałem już wcześniej, że ten kaliber i styl architektury ma dla mnie przyciągający urok. Niestety nie miałem czasu na śledzenie szczegółów wyróżniających się kamieniczek. Więc w zamian trochę zieleni. na przykład osiemsetletni cis:
i trzystuletni dąb węgierski:
Obok dębu stoi pomnik Bohaterów II Wojny Światowej, pierwotnie pomnik sowieckich wyzwolicieli, a jeszcze wcześniej stał tu pomnik niemieckiego cesarza. Jeżeli ktoś chciałby odwiedzić to miejsce, należy pytać o Plac Bohaterów. I jeszcze dąbek - potomek Chrobrego, najstarszego polskiego dębu, posadzony tu z okazji osiemdziesiątej rocznicy powstania Lasów Państwowych:
(to cieniutkie drzewko zaraz za kamieniem pamiątkowym).
Zielona Góra to miasto wielu ciekawych pomników. W Parku Winnym znajduje się Pomnik Żołnierzy Wyklętych:
"Dobosz" na tle resztek średniowiecznych, kamienno-ceglanych murów miejskich:
To pomnik w hołdzie "Dzieciom wszystkich wojen, powstań i zrywów narodowych". Nie zapomniano też o matkach-sybiraczkach (w końcu obecny zachód Polski to jej były wschód):
No i "biała" Solidarność:
Jest też coś dla wielbicieli ławeczek, lektury gazet i pogawędek (ta osoba na ławeczce to zielonogórski malarz):
Stylowa pompa z kurkami:
Na zakończenie:
No tak, I love Zielona, i podróże też.

27 września, 2019

Zielona Góra 1

Piątek, 27 września 2019. Już w pierwszej połowie XIV wieku pojawia się zapis o "proboszczu z Gruenberg", a dotyczy świeżo ukończonego kościoła pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej, obecnej zielonogórskiej konkatedry. To właściwie moja pierwsza wizyta w tym mieście, piszę "właściwie", bo kilka lat temu przejechałem przez miasto na rowerze kończąc wyprawę "dookoła Poznania" z Warszawy przez Kujawy, Gorzów Wielkopolski, Łagów do właśnie Zielonej Góry. 
Zacznijmy od Palmiarni położonej na Ceglanej Górze:
Zabytkowe centrum Zielonej Góry, wbrew jej nazwie, jest położone u stóp Ceglanej Góry w kotlinie utworzonej przez to i inne wzgórza. Na Ceglanej Górze, w Parku Winnym znajduje się "przykładowa winnica a w Palmiarni działa restauracja i sprzedaż lokalnych win:
Samo centrum jest jednym wielkim deptakiem:

Konkatedra z początku XIV wieku, wielokrotnie przebudowywana:
Wewnątrz, nad jedną z tablic nagrobnych, znajduje się ciekawy wariant tzw. tańca śmierci:
Obecnie kościół maryjny, ale oryginalnie zbór ewangelicki:
wyjątkowo bogato wyposażony w charakterystyczne dla kościołów ewangelickich chóry:
Przed kościołem pomnik papieża Urbana I, jednego z patronów miasta:
Świeckim patronem miasta jest Bachus, a oto jego wielkoskalowy, zielonogórski portret:
Bachus ma w Zielonej Górze wiele mniejszych wcieleń (podobno sześćdziesiąt) na podobieństwo wrocławskich krasnali:
 



 


Oprócz tradycyjnych beczułki i kielicha, zwracają uwagę jego zainteresowania komputeryzacją, fotografią i jazdą na wrotkach.