31 grudnia, 2020

Gocki Tryptyk: Kamienne Kręgi w Odrach

14 sierpnia 2011. Goci przybyli nad dolną Wisłę w I wieku po Chrystusie, prawdopodobnie ok 70 - 80 roku n.e. z południowej Skandynawii. Według gockiego historyka Jordanusa z VI wieku, który napisał a właściwie streścił wcześniejszą historię Gotów Kasjodora (nie zachowała się) pt. Getica, Gotom przewodził Berig a swoją nową ojczyznę nazwali Gothiscandza, czyli Gocka Scandynawia. Przebywali tu ok 130 - 150 lat, pozostawili po sobie kamienne kręgi, kurhany, groby i tzw. kulturę wielbarską, powstałą przez przekształcenie istniejącej już tu kultury pomorskiej. Największe i najbardziej znane stanowisko archeologiczne związane z Gotami to Odry nad Wdą na terenie Borów Tucholskich:

Kamienne kręgi, dobrze znane ze Skandynawii, służyły jako miejsca zebrań klanu lub plemienia:


Kręgów było kilka:




W tyle widać kurhany. Kamienie nie porażają wielkością, kilka szczegółów: 




Niektórzy podłączają się tu do energii kosmicznej:

Inne gockie stanowisko znajduje się na Kaszubach: Węsiory: Kamienne kręgi Gotów

Odry odwiedziłem w czasie kilkudniowego spływu Wdą - po całym dniu na kajaku jest zwykle co suszyć:

 Nieco urokliwych widoków z tej trasy:




Przeszkód na rzece nie brakuje:

Kajak można przeciągnąć brzegiem, ale co mają zrobić butelki? (a było to pod koniec sezonu):


Na zakończenie kilka przyjemniejszych obserwacji:





Czy ta wspaniała przyroda miała jakiś wpływ na Gotów? Obecność niejakich Gutones lub Gotones nad dolną Wisłą w I i II wieku jest potwierdzona przez współczesnych im historyków rzymskich, opowiadają o niej również średniowieczne skandynawskie sagi. Począwszy od połowy II wieku ślady kultury wielbarskiej zaczynaję się przesuwać wzdłuż Wisły a potem Bugu i przez tereny obecnej Ukrainy na stepy nadczarnomorskie, nazywane wtedy Scytią, gdzie razem z wieloma lokalnymi i okolicznymi kulturami współtworzy tzw. kulturę czernichowską. Podobny ruch w kierunku południowym odbywają również inne plemiona wschodniogermańskie. 

Po Gotach na terenie Polski pozostały kamienne kręgi, kurhany, groby i artefakty kultury wielbarskiej. Na szlaku ich wędrówki na południe odkryto również cmentarze z pochówkami prawie wyłącznie kobiecymi i dziecięcymi. W okolicach takiego cmentarza nad Wisłą znaleziono po drugiej stronie rzeki cmentarz pochówków męskich ale nie gockich. Wydaje się, że wędrujący na południe Goci pozostawiali swoje kobiety, które zmuszone sytuacją szukały sobie partnerów wśród okolicznych ludów. Ale nie-Gota nie wolno było pochować na gockiej ziemi, stąd chyba ta bardzo silna asymetria płciowa widoczna na niektórych cmentarzach.

26 grudnia, 2020

Stora Karlsö: prehistoria, kurhany, ptaki

29 - 31 lipca 2016. Stora Karlsö to mała wysepka znajdująca się ok. 5 km od południowo-zachodniego wybrzeża Gotlandii. Można ją zobaczyć, razem z mniejszą siostrą Lilla Karlsö, jako dwa małe rondelki, prawie idealnie okrągłe, z samolotu Warszawa - Sztokholm. Wapienna, jak i cała Gotlandia, wysepka na małej powierzchni zawiera mnóstwo ciekawych obiektów. Obie wysepki (Stora, czyli Duża, widoczna w głębi) z pokładu promu (nie zabiera samochodów!):

Przystań promu na Stora Karlsö:


Większość wybrzeża tej wysepki to klify, a w nich zdarzają się jaskinie:

To słynna Stora Förvar, z której archeolodzy wydobyli pod koniec XIX wieku sześć ton kości zwierzęcych i nieco szczątków ludzkich, przekopując jaskinię na 4 metry głębokości. Pozwoliło to na stwierdzenie obecności ludzi na wysepce już 9 500 lat temu - polowali tu głównie na foki. Stopniowo jednak rodzaj kości ulegał zmianom i w końcu pojawiły się zwierzęta hodowlane - łowcy zbieracze zostali wyparci przez rolników. Sensacją była identyfikacja niektórych haplotypów na podstawie analizy DNA z kości ludzkich. Okazało się, że najstarsza populacja (być może sezonowa) wysepki to łowcy-zbieracze, którzy napłynęli z południowego zachodu w ślad za ustępującym lądolodem, w odróżnieniu od ziomków z terenów położonych bardziej na północ, którzy dostali się tam ze wschodu (i mieli inne haplotypy). 

Dla wielbicieli tworów skalnych jeszcze dwie ciekawostki. Brama skalna:

i skalny nawis w pobliżu przystani (w głębi Lilla Karlsö):


Najstarsze kurhany na wyspie pochodzą prawdopodobnie z młodszej epoki brązu - drugie tysiąclecie przed Chrystusem. W jednym z najwyższych punktów wyspy (ponad 50 m npm) znajdują się pozostałości po kurhanie z jesionem rosnącym w jego środku:


Ten kurhan, nazywany Röjsu, czyli po prostu Kurhan, i drzewo znajdują się na mapie z 1725 roku, a wkrótce potem opisał je również Linneusz, który odwiedził wyspę w 1741 roku. Inny duży kurhan, nazwany Lauphargi, jest umiejscowiony bliżej morza:

W pobliżu znajdują się dwa mniejsze kurhany, tez datowane na epokę brązu:


W dużych kurhanach archeolodzy znaleźli ślady wewnętrznych murów i być może pozostałości komór grobowych. Wskazywałoby to na wczesną epokę brązu, kiedy to składano do grobów ciało zmarłego. Później zaczęto zwłoki palić i na tym miejscu sypano (budowano) kurhan bez żadnych konstrukcji wewnętrznych.

Z kolejnej epoki żelaza zostały na wyspie groby z małymi kurhanami, które można znaleźć w pobliżu przystani promów:


Jest tu podobno siedem takich kurhanów.

Nad wysokimi klifami stoi latarnia morska z domkiem latarnika, obecnie w pełni zautomatyzowana:

Na klifach, pod nimi i nad nimi ptaki (sezon ich gniazdowania już dawni minął):



To alka zwyczajna, po angielsku razor bill czyli brzytwo-dzioba. Świetnie pływa i nurkuje do 120 metrów głębokości, zwykle żeruje na 25 metrach. Gniazduje na klifach. Pisklęta po około 3 tygodniach od wylęgu przestają być karmione ale nie potrafią jeszcze latać. Wzywane z wody przez rodziców muszą się zdecydować na kilkudziesięciometrowy skok, nierzadko lądują na kamieniach. Większość przeżywa, podobno w tym wieku mają jeszcze bardzo elastyczne kości. Taki skok można obejrzeć tutaj: Fly or die..

Na właściwej Gotlandii też znajdują się pozostałości kamiennych kurhanów, jak na przykład:


To z Gotlandii lub południowej Szwecji wyruszyło na południe plemię Gotów, które namieszało trochę w historii Europy pierwszego tysiąclecia po Chrystusie. W Mezoameryce budowano wtedy piramidy, pałace i boiska do rytualnej gry w piłkę. Spróbuję zebrać w Gocki Tryptyk moje wspomnienia z odwiedzin kilku miejsc, gdzie Goci pozostawili po sobie trochę śladów zanim rozpłynęli się w europejskim tyglu ludów. 

17 grudnia, 2020

Piramidy Majów: Chichen Itza

10 listopada 2014. Chichen Itza - jeden z najwspanialszych, starannie odbudowany zespół archeologiczny Meksyku, położony na północy półwyspu Jukatan. Rozwijał się od VI do IX wieku n.e. jako ośrodek miejski Majów, ale pod koniec X wieku został zajęty przez tolteckich emigrantów z Tuli (Piramidy Meksyku:Tula), którzy wprowadzili tu kult Pierzastego Węża, kolumny w postaci wojowników i wiele innych szczegółów kultu, architektury i sztuki. Powstał wspaniały, chociaż eklektyczny, styl sztuki łączący kulturę Majów z kulturą Środkowego Meksyku. Chichen Itza podupadło ostatecznie około połowy XV wieku.

Najbardziej charakterystycznym obiektem dla Chichen Itza jest świątynia Pierzastego Węża, nazywanego przez Majów Kukulkan (azteckie Quetzalcoatl):


Bardzo kształtna piramida z świątynią Kukulkana na szczycie, nadbudowana, jak wiele dużych piramid w Meksyku, nad wcześniejszymi strukturami. Zawiera wiele symboli astronomicznych, jak np. 364 schody plus 365-ty stopień prowadzony do świątyni. Popatrzmy jeszcze na nią z bliska i z daleka:


Kiedyś można było wchodzić na górę i do świątyni, ale zakazano tego po śmiertelnym wypadku jakiejś Amerykanki, która spadła ze schodów. Podobno był też możliwy wstęp do wnętrza piramidy.

Kolejnym tolteckim elementem na Jukatanie jest Świątynia Wojowników z Grupą Tysiąca Kolumn:


i największe w Mezoameryce boisko do gry w piłkę (długość ścian to prawie 90 m):


W Chichen Itza padła mi karta do aparatu i wszystkie zdjęcia przepadły. Zrobiłem ponowny szybki obchód miasta z komórką w ręku, stąd ten inny format zdjęć. Niestety nie było już czasu na uchwycenie detali. Z innych budynków tolteckiego okresu mam jeszcze Świątynię (Ołtarz) Wenus z bogatymi reliefami:

i bardzo elegancką Świątynię Jaguarów przy boisku do gry w piłkę:

To było tzw. Chichen Itza Północne, Nowe Chichen, toltecko-majańskie, a na południe od niego rozciąga się Chichen Stare, z architekturą typową dla Majów okresu klasycznego, w stylu zwanym Puuc. Na przykład Kościół (nazwy nadane przez Hiszpanów):


po lewej, a na prawo od niego Dom Mniszek; te same budynki od tyłu:

Różnica stylu pomiędzy tymi dwoma dzielnicami olbrzymia. Wystające z muru często gęsto "haki" to nosy boga deszczu Chaca.

Stojący na terenie Grupy Południowej, ale pochodzący z nowszych czasów, El Caracol, czyli Ślimak:

To ten okrągły budynek ze spiralnymi schodami w środku (stąd nazwa); prawdopodobnie było to obserwatorium astronomiczne. Dwa inne nastrojowe fragmenty, nie wszystko zostało tak starannie odnowione, a i co starsze to w gorszym stanie: 


Na zakończenie jedno z fascynujących miejsc na Jukatanie - cenote:

Na wapiennej równinie trudno jest o wodę, ale znaleźć ją można pod powierzchnią w olbrzymich jaskiniach. Cenote to miejsce, gdzie strop jaskini się zawalił, odsłaniając podziemne jeziorko. Dla Indian były to miejsca święte. Prawdopodobnie Chichen Itza powstała w tym miejscu właśnie ze względu na to jeziorko. Wstęp akurat tutaj jest wzbroniony, ale w niektórych cenote można się wykąpać, co wasz reporter z przyjemnością zrobił (dowodów brak), a jeszcze inne można zwiedzać:






Można też spłynąć kawałek podziemną rzeką, na przykład żabką (mój styl) albo trzymając się kawałka czegoś (kamizelka ratunkowa w obu przypadkach obowiązkowa), co miałem przyjemność zrobić w parku tematycznym Xcaret na wybrzeżu pomiedzy Tulum a Cancun. Niestety zdjęcia z tych rozrywek, jak żywe puma i jaguar, bo to też zoo, delfiny i rekiny (można z nimi popływać) i wiele innych atrakcji, zniknęły razem ze zdjęciami z Chichen Itza.