18 października 2021. Dalszy ciąg odpoczynku od Warszawy i COVIDu. Szukając nowych ścieżek ze Starego Miasta w Krakowie na Cmentarz Rakowicki nieoczekiwanie znajduję się w Parku Strzeleckim. To teren należący do Krakowskiego Bractwa Kurkowego, co zawdzięcza ono jednemu ze swoich członków:
Przy wejściu wita mnie znajoma sylwetka Honorowego Brata:
i Kurkowy Dąb Trzeciego Tysiąclecia:
Jak stare jest to bractwo?:
Nie jest to organizacja biedna, co można wywnioskować z ilości tablic i pomników zgromadzonych na tym niewielkim terenie. Na przykład listy Królów Kurkowych, ta akurat do XVIII wieku:
Członkowie Bractwa spisali się dzielnie w czasie Konfederacji Barskiej (która objęła w przelocie i Kraków - zdewastowany za tę bezczelność przez armię rosyjską):
Pominę Królów w kolejnych okresach historycznych i przeskoczę do trzeciego tysiąclecia:
(każdy ma swoją ksywkę, po drugiej stronie płyty lata, poczynając od 2000, kiedy to Królem został Dobrodziej Szczodry).
Były też długie przerwy w turniejach: pierwszy za komunizmu odbył się w 1964 roku, a w 50-tą rocznicę tego wydarzenia postawiono kolumnę:
Upamiętniono też cztery wielkie wiktorie polskiego oręża i ducha:
Każda z nich ma oprócz tablicy na sześciokącie swój oddzielny monument:
(trochę to chaotycznie ująłem, ale może być dobrym ćwiczeniem wyobraźni historycznej).
No i jeszcze Ignacy Paderewski:
A w drodze powrotnej, już o zmierzchu, na tle starego dworca Kraków Główny, kolejny pomnik z tej branży - honorowego obywatela Krakowa i pierwszego polskiego żołnierza w NATO:
W tle za tablicą rozpadający się mur, na którego kawałkach została spisana po polsku i angielsku historia nasza i bohatera pomnika:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz