31 sierpnia, 2023

Bergamo 2

31 sierpnia 2023. Zacznijmy z powrotem od ratusza i jego okolicy. Olbrzymie, na przestrzał, podcienia ratusza - tutaj odbywały się rozprawy sądowe i wykonywano przynajmniej niektóre wyroki:



Z jednej strony ratusza Plazza Vecchia (Stary Plac?) z widokiem na znajdujący się po przeciwnej stronie Nowy Pałac (obecnie biblioteka publiczna), nowy, tzn. o ile dobrze pamiętam z XVII wieku:

Na środku placu fontanna. Zdjęcie było zrobione przedwczoraj, a dzisiaj:


 


fontannę obudowują rusztowaniem (pewnie to nowa sztuka), a docelowo ma to miejsce wyglądać tak:

(w tyle ratusz). Przez rusztowania można podejrzeć ciekawe zatrudnienie, jakie przy fontannie mają lwy:


Po drugiej niż fontanna stronie ratusza przyklejona do niego katedra:

i widoczny na powyższym zdjęciu po prawej stronie romański kościół Santa Maria Maggiore z Kaplicą Colleoniego, mieszkającego w Bergamo weneckiego kondotiera:

Ta wspaniała fasada pośrodku to kaplica (druga połowa XV wieku), a ten wysmukły portyk po jej lewej stronie do wejście do kościoła. Kościół, poza portykiem, nie wygląda zachęcająco, ale obejrzyjmy go z okolicznych zaułków:






A to tylne wejście:




Niepozorny dom naprzeciwko tylnego wejścia do Santa Maria Maggiore:




Tutaj mieszkam na parterze (te okna na lewo od znaku drogowego na pierwszym zdjęciu to moje). Przed zamknięciem bramy wejściowej na podwórko (widoczna na ostatnim zdjęciu) jeszcze raz rzut oka na kościół (jego tylne wejście) oświetlony zachodzącym słońcem:

3 komentarze:

  1. Colleoni od razu mi się skojarzył z jego pomnikiem konnym w Wenecji, często reprodukowanym. Prawdziwy pies wojny, tyle że zmieniający panów czyli jakby kolejne budy (?), mógłby być wzorem dla wielu dzisiejszych tzw. polityków. No ale w końcu skoro w "Księciu" wzorem jest rzezimieszek Cesare Borgia, to czemu Colleoni miałby być gorszym?... Zwłaszcza, że nie licząc jak się zdaje na swoich współczesnych, sam zadbał o swoje pośmiertne decorum, dokładając się do artystycznego dziedzictwa Italii. Co do fontanny, to nie za bardzo pojmuję, o co się rozchodzi? Szczęśliwy kraj, wypełniony po brzegi zabytkami klasy zero, w którym można sobie tak pohasać w terenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rusztowania to po prostu podbudowa pod tak zwaną instalację artystyczną. Tutaj z cyklu "Społeczeństwo, kultura, natura". Moja interpretacja dzieła: i tak wszystko porośnie trawą. Niestety nie zrobiłem zdjęcia lwów przy fontannie pierwszego dnia, kiedy rusztowania jeszcze nie było. Ale może z tymi rurami jest ciekawiej? Ciągle nad tymi rusztowaniami pracują, ale zieleni jeszcze nie dokładają.
      W Kaplicy Colleone'go nie wolno robić zdjęć (ale za to wstęp jest za co łaska; do Santa Maria Maggiore bilet kosztuje 5 euro, po siedemdziesiątce 2 euro, ale zdjęcia można robić). Olbrzymi sarkofag fundatora jest umieszczony na wprost wejścia wysoko nad głową ludzi, a na sarkofagu stoi jego właściciel na koniu, obaj cali w złocie i przynajmniej naturalnych wymiarów. W kaplicy jest też nieporównanie skromniejszy sarkofag jego córki: białe marmurowe niebożątko leży grzecznie na trumnie z dłońmi złozonymi do modlitwy.

      Usuń
  2. Przyjrzałem się, znaczy poczytałem na osłonie, sprawie instalacji rusztowań nad Fontanną Lwów. Instalacja jest ustawiana w ramach Landscape Festival z hasłem Culture + Nature = Landscape. Czyli w kulturę starego Rynku chcą wprowadzić trochę zielonego ustawionego na rusztowaniu jako sztucznej górce, czyli natury, tak to odczytuję. Bergamo i pobliska Brescia są włoskimi miastami kultury w 2023 roku, stad może taka akcja.

    OdpowiedzUsuń