15 kwietnia, 2018

Smak Peru

Marzec 2018. Druga z peruwiańskich wystaw ma miejsce w warszawskim Muzeum Narodowym. Jest zatytułowana "Sztuka Wicekrólestwa Peru" (The art. of the Viceroyalty of Peru) i pochodzi z prywatnej kolekcji Barbarosa-Stern, na co dzień prezentowanej w Limie. Większość eksponatów pochodzi z XVII i XVIII wieku, a więc z okresu rządów hiszpańskich, ale jest też kilka z czasów republiki (XIX wiek). Przede wszystkim obrazy, ale wystawiono również księgi i przedmioty użytkowe. Będzie jeszcze czynna do 20 maja.
Nietrudno się domyśleć, że jest to sztuka przede wszystkim religijna. W jej tworzenie włączyli się Indianie, dodając do europejskich wzorów lokalne dekoracje i motywy. Najsłynniejszym przykładem takich wpływów jest Ostatnia Wieczerza  z katedry w Cusco, gdzie na środku stołu znajduje się, zamiast tradycyjnego żydowskiego baranka, pieczona świnka morska, czyli cuy (smakuje podobnie do kurczaka, w menu jest często umieszczana razem z drobiem), ułożona na talerzu łapkami do góry. Kilka przykładów co ciekawszych rozwiązań ikonograficznych z tej wystawy:
How to teach the mystery of Holy Trinity?
Double Holy Trinity.
Little Jesus playing with soap bubbles.
My favorite picture of Holy Virgin.
Saint Mathias of Lima with a brush; note dog, cat and mouse eating from one plate, in the left bottom corner - St. Mathias is considered a patron of racial peace.
Personification of America, very popular in XVII and XVIII centuries.
Na zakończenie coś bliższego naszym czasom i kulturze:
The Republic of Peru became less religious...
A Smak Peru? Tak jest nazwana potrawa, na którą składają się: quinoa ("andyjskie zboże", bardzo popularne wśród wielbicieli "zdrowej żywności"), amarantus (podobnie), liofilizowane warzywa i przyprawy. Przyrządzanie jest proste: rozgrzać łyżkę oleju, dodać potrawę, smażyć pół minuty, dodać 600 ml wody, gotować 15 minut mieszając od czasu do czasu. Torebka zawiera, według producenta, dwie porcje, ale ja na ogół pochłaniam to na raz. Całkiem dobre. Jest też podobna potrawa arabska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz