Listopad 2014. Coba, ruiny starożytnego miasta - państwa Majów w meksykańskim stanie Quintana Roo na Półwyspie Jukatan. Jego historia sięga początków naszej ery, rozkwit przypada na wieki VI do IX, ale zabudowa miejska istniała jeszcze w XIII wieku. Jest znane z rozbudowanego systemu dróg, dużej ilości wielkich steli upamiętniających władców i ważne wydarzenia, oraz drugiej co do wysokości piramidy zbudowanej przez Majów:
Ta piramida, nazwana przez nas Piramidą Schodów, ma 42 metry wysokości, a schody są naprawdę strome:
Na szczycie znajduje się świątynia z wizerunkami bogów zstępujących z nieba; warto zwrócić uwagę, że bogowie Majów zstępują głową w dół, jakby nurkowali (trudno odmówić logiki temu pomysłowi):
Wokół Coba dżungla jest płaska jak stół, to ta słynna wapienna płyta Jukatanu:
Jak się weszło, to trzeba i zejść:
Są też inne piramidy, mniejsze ale pięknie zgrabne:
A ta ma w dodatku zaokrąglone kanty:
Okazuje się, że budowanie okrągłych struktur kamiennych nie było łatwe, więc zrobiono przynajmniej jakiś krok w tym kierunku. Okrągłe budowle pojawiły się dopiero w okresie postklasycznym, na Jukatanie w Chichen Itza, a u Azteków okrągłe budynki to najczęściej świątynie boga wiatru. Jednak chyba nikt nie zbudował dużej okrągłej piramidy (?).
Teraz przykład piramidy mocno zrujnowanej albo po prostu nie zrekonstruowanej:
Są też oczywiście boiska do gry w piłkę:
oraz budynki z tajemniczymi korytarzami nakrytymi łukiem korbelowym:
Kiedyś wszystko tu było porośnięte dżunglą:
Stele są chronione przed słońcem i deszczem:
Jedna z nich w zbliżeniu:
Nie jest łatwo się zorientować w szczegółach, wiec ustawiono pomoce naukowe:
Gdzie nie gdzie natrafiamy na zaskakujące detale architektoniczne:
Coba składa się z kilku oddzielnych "dzielnic" a pomiędzy nimi można przejechać wynajętym rowerem:
albo rowerową rikszą:
Wasz oszczędny reporter wybrał spacer pomimo wysokiej temperatury i duchoty w, w końcu, tropikalnej dżungli. Z Coba rozchodzi się przez dżunglę kilkadziesiąt dróg, najdłuższa ma ok. 100 km, poprowadzonych na specjalnie w tym celu zbudowanych groblach. Ich powierzchnia jest wyłożona białymi płytami gładkiego wapienia. Miało to pomagać w poruszaniu się po nich nocą, a to właśnie w celu uniknięcia wysokich dziennych temperatur. Na marginesie warto przypomnieć, że wszystkie towary były w tych kulturach przenoszone przez ludzi. Nie używano kół, nie było zwierząt pociągowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz