8 listopada. Ekspres Warszawa - Kraków przyspieszył: już tylko 2 godziny 12 minut, TLK - 2 i pół godziny, ale ponad dwa razy tańsze niż ekspres. Niewiele mogę pokazać nowego z Krakowa. Karmelicki kościół - Sanktuarium św. Józefa (niedaleko od dworca):
Po przeciwnej stronie Rakowickiej budynki Politechniki Krakowskiej:
Jeszcze trwa oktawa Wszystkich Świętych, więc dwie impresje z Cmentarza Rakowickiego:
W krakowskim Muzeum Narodowym czasowa wystawa Matejki; podobno bardzo ciekawa, ale nie miałem czasu tego sprawdzić. Spacer na Starówkę - Rynek przed deszczem:
A tu pod koniec deszczu:
I najciekawsza obserwacja: tabliczka przy wejściu do księgarni Empiku na Rynku:
W księgarni złapał mnie deszcz (co zauważyłem dopiero wychodząc), ale zajęty byłem książkami, więc nie narzekam. Kupiłem wybór wierszy W. B. Yeatsa "Miłość to wybór losu" w tłumaczeniu Adama Pomorskiego. A że ostatnio polityka jest mocno przegrzana, więc przekazuję jeden z utworów na jej temat (ostatni w dziale Wiersze Ostatnie):
Cały Yeats streszczony!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz