26 lutego, 2025

Park Narodowy Tayrona: skały i morze

25 lutego 2025. No więc wygląda to tak:



Piękne piaszczyste plaże z palmami, oddzielone od siebie skalistymi przylądkami. Olbrzymie granitowe wanty na plażach i w całej okolicy. Niektóre z plaż są oddzielone od morza rafą koralową, można więc w takim "basenie" spokojnie popływać. Rozbijające się na rafie fale:


Ale tylko niektóre z plaż są dostępne dla turystów. Są też plaże, na które można się dostać tylko za zgodą (i opłatą) miejscowych Indian, którzy tu rządzą, Kilkakrotnie w ciągu roku park jest całkowicie zamknięty, bo przyroda musi odpocząć od ludzi. A i tak dziennie może wejść tu nie więcej niż 2300 osób (obecnie, poza sezonem, jest to zwykle połowa tej liczby). Kolejka pieszych i samochodów czekająca na wpuszczenie do parku:


Po parku wędruje się piaszczystymi albo skalnymi ścieżkami, ale duże partie pokrywa drewniany chodnik, zdarzają się też schodki:





Zadomowiło się tu kilka różnych systemów ekologicznych:










Trochę moich ulubionych kamulców:







Są tu kempingi, hostele, restauracje, niektóre prowadzone przez Indian:
 


Drugie zdjęcie to punkt widokowy, najwyższe miejsce (podobno 50 m npm) naszej pięciokilometrowej trasy (wracać trzeba kolejne pięć km tą samą ścieżką.
 
Na koniec zagadka:
 

To mrówki niosące biegiem kawałki zielonych i żółtych liści, nie przymierzając jak my plecaki. Po co im te liście?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz