Poniedziałek, 29 kwietnia. Valparaiso. Zaplanowałem sobie na dzisiaj dzień plażowy, bo co prawda zapowiadali pełne zachmurzenie ale bez deszczu. Kiedy wstałem, widok na zatokę był taki:
|
Early morning: view from my window |
Powoli, od góry, zaczęło przeświecać słońce, potem znowu mgła. Jadę jednak lokalnym pociągiem do Viña del Mar, czyli Nadmorskiej Winnicy, na której miejscu wyrosło spore miasto z pierwszą w szeregu wspaniałych plaż na północ od Valparaiso, czyli miejscowego Sopotu dla mieszkańców Santiago i Valparaiso (tych Sopotów mają tu zresztą dużo). Kiedy wysiadam z pociągu i wychodzę na powierzchnię (stacja w tunelu) świeci już plażowe słońce. A że ruszam w złym kierunku (co się każdemu może zdarzyć po wyjściu z tunelu), więc trafiam do kościoła Matki Bożej Bolesnej (de Dolores) gdzie wita mnie nie mniej ni więcej tylko:
|
The Holy Trinity by Rublov |
czyli Święta Trójca Rublowa skopiowana w absydzie nad głównym ołtarzem. Czy może być lepszy początek dnia? A potem już z mapą w ręku na umówione spotkanie z tym gościem:
|
Moai from the Easter Island in front of Fonck's Museum |
czyli posągiem przodka, moai, z Wyspy Wielkanocnej. Autentyczny posąg stoi przed prywatnym muzeum archeologiczno-przyrodniczym Franciszka Foncka. W środku wystawa na temat Wyspy Wielkanocnej i jej kultury oraz szeregu cywilizacji środkowo-zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej. Z Polinezji można zobaczyć mapę prądów i rekonstrukcję łodzi pełno-oceanicznej:
|
A map of surface streams of Pacific |
|
Polinesian ocean boat |
Jeżeli natomiast jesteście zainteresowani epoką kamienia łupanego na tych terenach, to na pewno Was wzruszą te zdjęcia:
|
Early paleolith in South America |
Czysta poezja, że też tak późno zwróciłem uwagę na te obłupane kamulce.
W muzeum było dużo więcej, zwłaszcza na temat moai, a poza tym ceramika amerykańska, ale to już historia z innej mojej podróży (do Peru). A z eksponatów przyrodniczych wspomnę tylko ważkę (?) jak moje przedramię (bez dłoni).
Pora na plażę:
|
To the north from Viña del Mar |
|
Some waves, some people |
|
Cliffs between beaches |
|
City beach |
|
Public pier |
Tak, to był bardzo udany dzień. I dziś też czułem się trochę lepiej niż wczoraj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz