Z życzeniami Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku (oby mało covidowego) przesyłam wszystkim, mniej i bardziej stałym, czytelnikom podsumowanie, jakże trafne, atrakcji Egiptu dokonane ponad czterdzieści lat temu przez kilkuletnią Kasię (za pozwoleniem już nieco starszej autorki):
Jak żywe, nic dodać, nic ująć. Nawet Sfinks się przyczaił... Tylko turystów jakby mniej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz