04 grudnia, 2018

Rejsik

Poniedziałek, 3 grudnia. Wiatr wiał łaskawie, żeby nie wzbudzać zbyt dużo adrenaliny, czyli ledwo ledwo, ale łajba jakoś płynęła. Jedna godzina za 20 euro. Ten model nazywa się ngalawa, jest to tutejsza wersja łodzi arabskiej dhow, chyba najmniejsza z istniejących. Dzięki wspornikom może też wychodzić na pełny ocean poza rafę. Ale to wymaga przygotowań i kosztuje znacznie drożej. A tak w tempie szybkiego kajaka po lekko zmarszczonej wodzie... Mój kapitan:
My captain
i sternik:
and steerman
Nad głową:
Over my head
Outriggers at work

To the front of boat
We turned back
Zwrot wymaga ściągnięcia żagla przed maszt i wypuszczenia go z drugiej strony łodzi. Przy silnym wietrze i oceanicznej fali...
A co poza tym? Pływam w słonej wodzie ile tylko się da, przy brzegu temperatura jak w gorącej wannie. Niestety pływać daje się tylko przy wysokich stanach oceanu, w czasie odpływu można co najwyżej posiedzieć sobie w wodorostach. W niektórych miejscach jest wtedy dojście do rafy w wodzie po kostki. Czytam "Przymierze" Zofii Kossak (powieść o Abrahamie) i obserwuję, jak powoli schodzi mi zapalenie gardła, które mnie dopadło przed wyjazdem. Wolałbym, szczerze mówiąc, żeby szybciej schodziło.
Dzisiaj w nocy źle spałem (budzik nastawiony na 05:50 w związku z wczesnym wyjazdem na wycieczkę do Mombasy; tutaj mają dwie godziny przyspieszenia czasu, czyli u nas była 03:50) i miałem okazję posłuchać wrzasków, jakie wyprawiają nocne małpy i ptaki. Nawet użyłem stoperów, ale w końcu się uspokoiło. Ciekawe, że cykady milkną wieczorem. W dzień słychać czasem wysoki dygoczący wizg jakiejś dużej muchy afrykańskiej. Niezbyt miłe wrażenie.

2 komentarze:

  1. Jako kajakarz jestem zielony w temacie żagiel, ale do zwrotu potrzebne aż przełożenie żagle? To na diabła ster? Co do nocy afrykańskiej to niedawno mieliśmy parapetówkę u sąsiadów. Chyba nocne małpy są deczko cichsze. Ale życzę spokojniejszych nocy i oczywiście dużo zdrowia na safari.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta łódka ma ciekawy układ masztu i czegoś w rodzaju przedniego ruchomego bomu. Ponieważ żagiel jest umocowany przed masztem do tego "bomu" a szot trzyma sternik z tyłu łódki, więc przy zwrocie musi wypuścić szot, drugi żeglarz ściąga żagiel do "bomu" i przekłada go z przodu masztu na drugą stronę łódki; na koniec sternik znowu dostaje szot do ręki.
      Afrykańskie małpy są w porządku, a potrafią ugryźć. A sąsiedzi?

      Usuń