30 czerwca 2024. Na pożegnanie Długiej Wyspy jej fotka:
Dzisiaj na trasie mamy dwa mosty i śluzę (wpływamy przez rzekę na boczne jezioro):
Biwak na wyspie na środku rzeki:
Na kolację siedem małych okoni złowionych wczoraj wieczorem na biwaku.
Blog powstał jako próba wykręcenia się od powiadamiania rodziny i przyjaciół, że jeszcze żyję i co jest dookoła, w czasie dłuższych wyjazdów. Teraz każdy może sobie sam sprawdzić. Niestety szybko weszło mi to w krew. Piszę na gorąco, najlepiej jeszcze tego samego dnia, który opisuję. Samotne podróżowanie zostawia zwykle dwie - trzy wolne godziny na kopiowanie zdjęć i krótki komentarz. O ile szybkość internetu na to pozwala. Oprócz relacji z podróży, trochę ciekawostek, a obecnie wspomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz