Czwartek, 09 sierpnia. Ciąg dalszy. Po południu ładnie się rozpogodziło i obleciałem kawałek starówki, ale głównie,
jako miłośnik sztuki naskalnej, szukałem buddów namalowanych na skalnym
urwisku. Po kolei:
 |
Police at the entrance to the most sacred Tibetan temple Jokhang |
 |
This is love! |
 |
Or/and perhaps this? |
 |
Potala palace, the traditional residence of dalajlama, now a museum |
Żeby znaleźć moich naskalnych buddów musiałem się sporo nachodzić, bo teren między Potalą a klifami zajęły budynki wojskowo-rządowe. Ale w końcu:
 |
There might be around 1000 buddas here on the cliffs, they say |
 |
Some of the pictures may be 1000 years old, they say |
 |
Along the cliffs there is one of the pilgrimage routes in Lhasa |
Pielgrzymki, nazywane w tybetańskim kora, są tu bardzo popularne i polegają na obchodzeniu dokoła świętych miejsc ze śpiewem mantr, kręceniem przenośnym młynkiem modlitewnym albo odmawianiem buddyjskiego różańca. Pielgrzymów spotyka się w Lhasie bez przerwy. Ta akurat jest najdłuższa i obchodzi właściwie całe stare miasto z Potalą i wzgórzem Chakpori z klifami i nieistniejącą już uczelnia medycyny tybetańskiej, z jej wszystkimi świętymi miejscami. Na przednim planie kobieta w tradycyjnym stroju z pasiastym fartuchem, a w głębi nadchodząca buddyjska mniszka.
Piątek, 10
sierpnia. Dzień wstał pochmurny, i nawet trochę popaduje. Całą noc bolała mnie
głowa, przyznaję się bez bicia, i dopiero druga para apapu pomogła. Dzisiaj zwiedzanie Potali i Jokhang.
Zaczęliśmy rano od Potali:
 |
Potala seen from its base |
 |
Visitors need to climb this staircase |
 |
A few details of Potala |
 |
The golden roofs of Jokhang temple |
 |
Walking kora (pilgrimage) around Potala |
 |
By, by Potala |
We wnętrzach Potali nie wolno robić zdjęć. Biała część to zabudowania rządowe i mieszkalne (między innymi dalajlamy). Część czerwona to zespół kaplic i świątyń, w tym czorteny (grobowce w kształcie mandali) wszystkich dalajlamów z wyjątkiem szóstego (chyba), który zmarł w trakcie podróży do Chin. Obecnie Potala ma status muzeum, ale w części religijnej pielgrzymów i turystów nadzorują też mnisi.
Jokhang, jedna z dwu buddyjskich świątyń powstałych w VII wieku. Zrównana z ziemią w czasie "rewolucji kulturalnej", obecnie odbudowana.
 |
Red flag with with sickle and hammer over the entrance to Jokhang |
Czerwona flaga musi wisieć na każdym budynku, czy to w mieście czy na wsi. Ale:
 |
Dalajlama's apartment in Jokhang: not used currently |
Każde pomieszczenie, w którym zatrzymywał się dalajlama w czasie podróży po Tybecie stawało się automatycznie kaplicą.
 |
Wooden porticos of the temple |
W samej świątyni zakaz fotografowania. Na tyłach głównego ołtarza znajduje się złoty posąg dwunastoletniego Buddy przywieziony w VII wieku przez chińską księżniczkę przeznaczoną na żonę dla króla Tybetu i założyciela Lhasy. Druga z żon, z Nepalu, przywiozła podobny posąg, ale z brązu. A teraz na Barkhor - trasę kory wokół Jokhang:
 |
Barkhor: the route of kora around Jokhang. The red flags coexist with the prayer flags, but how long? |
Te "wiechcie" na rogach domów to kije z flagami modlitewnymi; do "przyjścia Chińczyków" były to jedyne ozdoby dachów. Starówka została niedawno wyburzona i odbudowana na nowo, co podobno wyszło jej plastycznie na dobre. Tyle, że użyto betonu, a tylko fasady wyglądają jak dawniej. Tyle, że wysiedlono Tybetańczyków na przedmieścia, a na ich miejsce często gęsto przyszli Chińczycy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz