10 sierpnia, 2018

Lhasa: Potala i Jokhang



Czwartek, 09 sierpnia. Ciąg dalszy. Po południu ładnie się rozpogodziło i obleciałem kawałek starówki, ale głównie, jako miłośnik sztuki naskalnej, szukałem buddów namalowanych na skalnym urwisku. Po kolei:
Police at the entrance to the most sacred Tibetan temple Jokhang
This is love!
Or/and perhaps this?
Potala palace, the traditional residence of dalajlama, now a museum

Żeby znaleźć moich naskalnych buddów musiałem się sporo nachodzić, bo teren między Potalą a klifami zajęły budynki wojskowo-rządowe. Ale w końcu:

There might be around 1000 buddas here on the cliffs, they say
Some of the pictures may be 1000 years old, they say
Along the cliffs there is one of the pilgrimage routes in Lhasa
Pielgrzymki, nazywane w tybetańskim kora, są tu bardzo popularne i polegają na obchodzeniu dokoła świętych miejsc ze śpiewem mantr, kręceniem przenośnym młynkiem modlitewnym albo odmawianiem buddyjskiego różańca. Pielgrzymów spotyka się w Lhasie bez przerwy. Ta akurat jest najdłuższa i obchodzi właściwie całe stare miasto z Potalą i wzgórzem Chakpori z klifami i nieistniejącą już uczelnia medycyny tybetańskiej, z jej wszystkimi świętymi miejscami. Na przednim planie kobieta w tradycyjnym stroju z pasiastym fartuchem, a w głębi nadchodząca buddyjska mniszka. 
Piątek, 10 sierpnia. Dzień wstał pochmurny, i nawet trochę popaduje. Całą noc bolała mnie głowa, przyznaję się bez bicia, i dopiero druga para apapu pomogła. Dzisiaj zwiedzanie Potali i Jokhang.
Zaczęliśmy rano od Potali:
Potala seen from its base
Visitors need to climb this staircase


A few details of Potala
The golden roofs of Jokhang temple
Walking kora (pilgrimage) around Potala
By, by Potala
We wnętrzach Potali nie wolno robić zdjęć. Biała część to zabudowania rządowe i mieszkalne (między innymi dalajlamy). Część czerwona to zespół kaplic i świątyń, w tym czorteny (grobowce w kształcie mandali) wszystkich dalajlamów z wyjątkiem szóstego (chyba), który zmarł w trakcie podróży do Chin. Obecnie Potala ma status muzeum, ale w części religijnej pielgrzymów i turystów nadzorują też mnisi.

Jokhang, jedna z dwu buddyjskich świątyń powstałych w VII wieku. Zrównana z ziemią w czasie "rewolucji kulturalnej", obecnie odbudowana.
Red flag with with sickle and hammer over the entrance to Jokhang
Czerwona flaga musi wisieć na każdym budynku, czy to w mieście czy na wsi. Ale:
Dalajlama's apartment in Jokhang: not used currently
Każde pomieszczenie, w którym zatrzymywał się dalajlama w czasie podróży po Tybecie stawało się automatycznie kaplicą.
Wooden porticos of the temple
W samej świątyni zakaz fotografowania. Na tyłach głównego ołtarza znajduje się złoty posąg dwunastoletniego Buddy przywieziony w VII wieku przez chińską księżniczkę przeznaczoną na żonę dla króla Tybetu i założyciela Lhasy. Druga z żon, z Nepalu, przywiozła podobny posąg, ale z brązu. A teraz na Barkhor - trasę kory wokół Jokhang:
 
Barkhor: the route of kora around Jokhang. The red flags coexist with the prayer flags, but how long?
Te "wiechcie" na rogach domów to kije z flagami modlitewnymi; do "przyjścia Chińczyków" były to jedyne ozdoby dachów. Starówka została niedawno wyburzona i odbudowana na nowo, co podobno wyszło jej plastycznie na dobre. Tyle, że użyto betonu, a tylko fasady wyglądają jak dawniej. Tyle, że wysiedlono Tybetańczyków na przedmieścia, a na ich miejsce często gęsto przyszli Chińczycy.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz