Środa, 15 sierpnia, Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny. Dla nas to dzień przeprowadzki z Lhasy do Szanghaju. Lecimy z przesiadką w Xi'an'ie, znanym z Terakotowej Armii. Ale czasu mamy tylko tyle, żeby przejść z samolotu do samolotu. W hotelu jesteśmy dopiero o 11-tej wieczorem Idę natychmiast spać.
Czwartek, 16 sierpnia. Tzw. wycieczka fakultatywna (dopłata 70 USD, łącznie z lunchem). Najpierw miasto Suzhou, znane ze wspaniałych klasycznych chińskich ogrodów. Zwiedzamy tylko jeden, podobno najpiękniejszy ale i najmniejszy: Ogród Mistrza Sieci (nazwy są tu często poetyckie i nawiązują do znanych wszystkim utworów). Wspaniałe wapienne skały porozstawiane w dużej ilości, jak to w Chinach:
 |
Rocks in the Master-of-Nets Garden, Suzhou |
ale nie tylko one decydują o uroku tego miejsca:
 |
The Rosy Cloud Pool in the Master-of-Nets Garden |
 |
Inside the pavilons, the Master-of-Nets Garden |
Kupuję książkę po angielsku poświęconą tutejszym ogrodom. Potem fabryka jedwabiu i pokaz tradycyjnych metod jego produkcji. Po lunchu jedziemy do Luzhi, nazywanego czasem Wenecją Wschodu ze względu na wiele kanałów przecinających miasto: półgodzinny rejs po kanałach i zwiedzanie starówki na piechotę:
 |
Luzhi from a boat |
 |
and from a bridge |
 |
More channels |
 |
This mythical beast can travel 9000 km per day and knows many languages (Jumbo-jet and its staff?) |
 |
Modern abstract art (?) |
 |
Water is not only for tourists |
Niestety, dowiadujemy się w Luzhi, że ze względu na deszcz zostaje odwołana druga wycieczka fakultatywna (30 USD), czyli wieczorny rejs po rzece przepływającej przez centrum Szanghaju. Rzeczywiście, wracając autobusem do miasta wjeżdżamy wkrótce w strefę silnych opadów. Może jutro będzie lepiej? Jutro, czyli w dzień powrotu do domu. Ale odlot mamy dopiero po 23-ciej, więc jest jeszcze zaplanowane zwiedzanie Szanghaju i, jak się uda, tuż przed wyjazdem na lotnisko zaległy rejs.
Najlepsze życzenia imieninowe z naszej strefy czasowej (czyli nie wiem czy już jest po czy przed). Dalszego żegnania się z rozmaitymi ciekawymi zakątkami świata, skoro już "się ruszyło"... I dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńW&A
Dzięki serdeczne!
Usuń