Uzupełniłem wpis "Markizy: Nuku Hiva 2".
Czwartek, 16 maja. Nie udało mi się zorganizować żadnej dalszej wycieczki, bo byłaby zbyt droga dla mnie jednego. Wybrałem się więc na spacer do skały z petroglifami, jakieś trzy kwadranse drogi. Petroglifów nie znalazłem (nie na darmo radzą w przewodniku, żeby wziąć przewodnika), ale musiałem po drodze pokonać rzeczkę (przeszedłem na bosaka), na głucho zamkniętą bramę z drutem kolczastym (przeczołgałem się pod najniższą linią drutu, chyba nie ja pierwszy) oraz wyminąć na wąskiej drodze prawdziwego byka, który nie miał żadnego zamiaru ustąpić mi miejsca (myślałem o nim ciepło, że chyba jest krewnym niejakiego Fernanda). Znalazłem za to jeszcze jedno olbrzymie marae w stanie rozkładu:
|
Jungle works on human intrusions |
W obmurowanie platformy wkładano części starych tiki:
|
Tiki head used to built the platform |
A teraz kilka zaległości. Widok z mojego szaletu, czyli domku kempingowego na palach na stromym zboczu:
|
Atuona (from my window) |
Atuona, jak widać, położona jest we wnętrzu częściowo rozmytego krateru. Muzeum Gauguine'a to wielki zbiór kopii jego obrazów i listów pisanych z Polinezji. Wszystkie objaśnienia tylko po francusku. Może jeden z obrazów, akurat mnie zainteresował:
|
Paul Gauguine: Ave Maria (a copy from Espace Culturel Paul Gauguin) |
Centre Jacques Brel to wielki hangar z jego samolotem "Jojo" i zdjęciami z różnych etapów kariery. Może to jest mnie znane:
|
From Jacques Brel Center |
No tak, oryginały wiszą w muzeum Na Tahiti, trochę w Orseyu, ale i tak jego najwazniejsza rzecz "Skąd jesteśmy" aż w Bostonie. A Brela warto lubić. Wspaniały poeta, "Amsterdam" czy "Ne me quitte pas". Był Flamandem, lecz Flamandzi go nie znosili, no bo miał sporo złośliwych piosenek na ich temat - tak to jest z bardami. A leży na tym samym cmentarzu, co Gaugain.
OdpowiedzUsuń